Już po raz piąty citroenowe towarzystwo zebrało się na zamku w Golubiu – Dobrzynie. Jak to tradycyjnie w tym miejscu przewagę stanowiły 2CV, lecz nie zabrakło innych pojazdów. Jedna z „kaczek” nie dotarła na miejsce doznając awarii podczas sobotniej drogi. Część towarzystwa (ta bardziej niecierpliwa) zadomowiła się na zamku już w piątkowy wieczór. Było to kolejne międzynarodowe spotkanie, była załoga czesko – słowacka i 2CV z Anglii. W sobotnie południe na terenach przy zamkowych odbywała się „pogoń za lisem” organizowana przez kluby jeździeckie z okolicy, z zapartym tchem obserwowaliśmy zmagania jeźdźców. Następnie rozegraliśmy własne konkursy sprawnościowe. Wieczorem w podziemiach trwała huczna zabawa i długie rozmowy. Tradycji zamkowej stało się zadość – duch zamku ukazał się – tym razem w trzech postaciach.
Składamy serdeczne podziękowania „dobremu duchowi” Markowi Czarneckiemu za organizację piątego już spotkania zamkowego.
0 komentarzy