Korzystając z przepięknej letniej pogody wrzesińskie gniazdo „kaczek” Citroën Klub Poznań zorganizowało zlot z metą na posiadłości Sławka głównego organizatora tego spotkania
A wszystko rozpoczęło się w sobotnie popołudnie na wrzesińskim rynku. Zebrała się tam spora grupka tych cudownych samochodów. Poza gospodarzami dotarły Citroëny 2CV z Torunia, Bydgoszczy, Mogilna, Gniezna, Włocławka, Konina, Warszawy, Poznania. W sumie zebrało się 27 kolorowych pojazdów. Pozytywne zamieszanie wprowadził nasz wodzirej z Gniezna – Kaziu, który pojawił się tym razem z motywem przewodnim z musicalu „Hair” ubrany oczywiście w strój z epoki „dzieci kwiatów”, równie stosownie udekorowana była jego „kaczka”. Po prezentacji swych wdzięków na rynku barwna kolumna wyruszyła do barokowo – klasycystycznego pałacu w Czerniejewie, by tam nadal strosząc piórka zachwycać swoją urodą. Następnie jak przystało na „kaczki” dotarliśmy na łąkę nad rzeczką Wrześnica, gdzie założyliśmy obozowisko. W Nowym Folwarku, bo tam dotarliśmy przyszedł czas na konkursy: od francuskiego boule, poprzez wbijanie gwoździ, strzelanie z wiatrówki, po konkurs motoryzacyjny. W tej konkurencji należało rozpoznawać rozmaite części z 2CV nie widząc ich, a mając jedynie możliwość ich dotykania. W tym celu koledzy przygotowali specjalne stanowisko badawcze i zabrali ze sobą sporą ilość części zamiennych. Okazało się, że nawet najwięksi znawcy tematu mieli w tej konkurencji problemy z udzielaniem prawidłowych odpowiedzi. Wieczorem odbył się konkurs karaoke o „Złoty mikrofon” poprowadzony jak zawsze profesjonalnie przez Kazia. Śpiewy trwały do późnych godzin nocnych. W niedzielę trochę zmęczeni, ale bardzo zadowoleni dziękując gospodarzom za gościnę ruszyliśmy do domów, już umawiając się na kolejne spotkanie.
Po raz kolejny potwierdziło się, że Citroën 2CV to nie tylko samochód, lecz styl bycia nastawiony pozytywnie do otoczenia i potrafiący korzystać z uroków życia.
0 komentarzy